Strony

Polityka prywatności:

wtorek, 28 lutego 2017

Chałka sześcioramienna

Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Chałka sześcioramienna
Czy jest ktoś, kto nie lubi chałki? Najlepiej z masłem, albo z dżemem. Do tego obowiązkowa herbata! :) Ja lubię bardzo, ale jeszcze ważniejsze jest dla mnie, że lubi ją moje dziecko, które prawie zupełnie nie je pieczywa.
Chętnie kupujemy chałki z kruszonką w piekarniach i cukierniach, ale warto przygotować ją samemu. Zaplatanie warkocza z sześciu ramion nie jest wcale trudne, a dzięki temu splotowi bułeczka wygląda profesjonalnie. Poniżej zaprezentuję nie tylko przepis, ale też instrukcję zaplatania. Przyznam, że sama korzystam z niej przy każdym pieczeniu, żeby nie pomylić splotu :) Poniżej podaję proporcja na jedną chałkę, ale warto je podwoić i od razu upiec dwie.


Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Chałka sześcioramienna


Składniki na 1 dużą chałkę:

Zaczyn:

  • 15 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka ciepłej wody

Ciasto:

  • 450 g mąki pszennej (tortowej lub uniwersalnej)
  • 50 g cukru
  • 50 g masła
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 200 ml ciepłej wody
  • 1 jajko

Wierzch:

  • 1 jajko
  • 50 g mąki pszennej
  • 25 g zimnego masła
  • 2 łyżki cukru

Drożdże kruszymy w kubku, dodajemy cukier i rozcieramy. Dodajemy wodę i dobrze mieszamy. Odstawiamy na czas przygotowywania ciasta.

Masło roztapiamy na patelni lub w garnuszku i odstawiamy do przestygnięcia. Sól rozpuszczamy w ciepłej wodzie. Mąkę przesiewamy do dużej miski, dodajemy wodę z solą, cukier, zaczyn i roztrzepane jajko. Wyrabiamy gładkie ciasto (jeśli nie wiecie kiedy jest gładkie, liczcie – wg starej lasowiackiej tradycji ciasto drożdżowe wyrabia się ręką tyle razy, ile jest dni w roku). Pod koniec wyrabiania dłoń moczymy w maśle i chwilę wyrabiamy ciasto, następnie powtarzamy tę czynność i tak aż do zużycia całego masła. Ciasto formujemy w kulę, oprószamy ją mąką, wkładamy z powrotem do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (zwykle 45-60 minut).
Wyrośnięte ciasto wyciągamy z miski i krótko wyrabiamy. Dzielimy je na 6 równych części, z których toczymy wałeczki średnicy około 2 cm.


Zaplatanie chałki z sześciu ramion


Wałeczki z ciasta układamy w taki sposób, by łączyły się z jednego końca. Ramię po lewej stronie i ramię po prawej stronie zamieniamy miejscami (A i B). Złączenie ciasta podwijamy pod spód. Dalsze wyplatanie to 4 powtarzające się, kolejne sekwencje:


I: Ramię z prawej strony przenosimy do środka

II: Drugie ramię od lewej strony przenosimy na prawo (na koniec)

III: Ramię z lewej strony przenosimy do środka

IV: Drugie ramię od prawej strony przenosimy na lewo (na koniec)

Powtarzamy sekwencje aż do zaplecenia całości, przy czym staramy się nie naciągać ramion, by chałka nie wyszła gruba z jednej i cienka z drugiej strony. Koniec podwijamy pod spód.

Chałkę przenosimy na dużą brytfankę wyłożoną papierem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut.

Przygotowujemy kruszonkę. Masło rozdrabniamy, dodajemy do niego mąkę oraz cukier i łączymy składniki rozcierając je w palcach. Przed użyciem warto kruszonkę włożyć do lodówki.

Wyrośniętą chałkę smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni C (grzałka góra-dół) i pieczemy około 30 minut. Jeśli chałka za szybko ciemnieje można ją lekko przykryć folią aluminiową.


Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Chałka sześcioramienna
Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Chałka sześcioramienna





16 komentarzy:

  1. Uwielbiam chałki, ale robię mniejsze. ;-) Twoja wygląda bardzo okazale. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O mniam! Przeapetyczna chałka! Jak ja dawno nie jadłam takich pyszności. Bardzo miło mi się kojarzy... Zawsze kupowałam ją przed szkołą. Z pomocą koleżanek znikała błyskawicznie :D Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam chałkę. A twoja jest cudna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. My jesteśmy te, które nigdy prawdziwej chałki nie jadły xD U nas się po prostu w domu nigdy nie robiło :P

    OdpowiedzUsuń
  5. chałka i do tego jeszcze ciepła to lek na wszystkie dolegliwości:) pycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że tak to wszystko dokładnie opisałaś :-). Na pewno skorzystam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. wspaniała chałka. nie tylko pyszna, ale jeszcze jak wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszła po prostu perfekcyjnie! :) Przepiękna!
    Uwielbiam taką chałkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała chałka. Ja umiem zaplatać tylko w zwykły warkocz

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie upiekłam, wyszła pyszna.Dodam iż robiłam chalke pierwszy raz w życiu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że chałka wyszła i jesteś zadowolona :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Nie ma to jak upiec własną chałkę

    OdpowiedzUsuń

Z przyczyn technicznych komentarze przed publikacją będą weryfikowane.