Cwibak – kuchnia podkarpacka |
Cwibak to biszkoptowy wypiek, który często mylony jest z
keksem. Jasne ciasto pieczone w podłużnej keksówce, zawierające bakalie i
oprószone cukrem pudrem lub polane lukrem z wyglądu rzeczywiście przypomina
keks. Jednak nie w smaku. Zasadniczą różnicą jest tłuszcz, którego w cwibaku
nie ma, a bez którego dobry keks nie może się obejść. Do cwibaka nie dodaje się
również proszku do pieczenia.
Tradycyjny cwibak to ciasto biszkoptowe, pieczone według
następujących proporcji: ważymy wybraną ilość jaj, na przykład 8, i przygotowujemy
mąkę pszenną w ilości odpowiadającej połowie wagi jaj. Przygotowujemy również cukier
o takiej samej wadze, co mąka. Bakalie powinny ważyć połowę tego, co cukier.
Ciasto na cwibak przygotowuje się tak, jak dawniej przygotowywano biszkopt, to
znaczy zaczyna się od ucierania żółtek z cukrem, potem dodaje się mąkę i
bakalie, a na koniec miesza się wszystko delikatnie z ubitymi białkami.
Kwestia pochodzenia ciasta nie jest rozstrzygnięta, ale
wiele wskazuje na to, że przybyło do nas z zachodu, być może wraz z innymi
specjałami kuchni galicyjskiej. Wskazywałaby na to nazwa, pochodząca od
niemieckiego „zwei” – dwa i „backen” – upiec lub też „zwieback”, co oznacza „podwójnie
pieczony”. Jednak nie doszukiwałabym się tu porównań z niemieckimi czy
austriackimi sucharami, które rzeczywiście są podwójnie pieczone. Bardziej
prawdopodobne jest nawiązanie do pierwotnej nazwy biszkoptu. Słowo „biszkopt”
pochodzi od łacińskiego „bis coctus”, co oznacza to samo, co niemieckie „zwieback”.
A więc nazwa cwibak powstała prawdopodobnie od niemieckiego tłumaczenia
łacińskiego słowa „biszkopt”. Spotkałam się również z teorią, że cwibak odnosi się
do określenia „podwójnie pieczony”, ponieważ upieczony biszkopt przekładano
bakaliami i pieczono go jeszcze raz. Jednak na udowodnienie tej teorii nie
znalazłam żadnych przepisów, ani wzmianek w opisach kulinarnych.
„Illustrowany kucharz krakowski” z końca XIX wieku podaje 3
różne wersje cwibaka, z których żadna nie zawiera bakalii, ale dwa przepisy
zalecają pokrojenie upieczonego ciasta na plastry i ponowne podsuszenie go w
piecu. Z kolei przedwojenne cwibaki lwowskie, według słów Anny Kozłowskiej-Ryś,
znawczyni cukiernictwa lwowskiego, obfitowały w wyszukane bakalie. Poza
rodzynkami i słodkimi migdałami dodawano do nich smażoną skórkę arbuzów i melonów,
a także suszone figi i morele.
Cwibak był niegdyś ciastem świątecznym, ale ze względu na proste składniki i łatwość wykonania zadomowił się we współczesnej kuchni jako szybkie ciasto na każdą okazję. Dzięki bakaliom cwibak zachowuje świeżość przez kilka dni. Na Podkarpaciu cwibak znany był przede wszystkim w północnych częściach regionu, w tym w okolicach Lubaczowa oraz Rudnika nad Sanem.
Przepis pochodzi z wydanej przez Gminę Lubaczów publikacji „Kresowe
jadło. Przepisy kuchni lokalnej”. Swoją drogą to ciekawy i ładnie wydany zbiór
regionalnych receptur. Wersję elektroniczną można pobrać za darmo ze strony gminy. Zachęcam do skorzystania. Dodam też, że Gmina Lubaczów wydała już kilka
publikacji kulinarnych i wszystkie są bogate zarówno pod względem treści, jak i
publikowanych zdjęć potraw.
Cwibak – kuchnia podkarpacka |
Cwibak – kuchnia podkarpacka |
Składniki na średnią keksówkę (np. 34x11 cm)
- 7 dużych jajek (lub 8 średnich)
- 250 g mąki pszennej
- 250 g cukru
- bakalie: orzechy włoskie, rodzynki, morele suszone, żurawina (ilość wg uznania, np. 1 szklanka)
- 2 łyżki cukru pudru do oprószenia
Żółtka z 6 dużych jajek ucieramy z cukrem. Pod koniec ucierania dodajemy 1 całe jajko. Ubieramy łyżkę mąki i oprószamy nią bakalie. Pozostałą mąkę dodajemy do jajek i mieszamy. Dodajemy bakalie i również mieszamy. Z białek ubijamy sztywną pianę i delikatnie łączymy ją z ciastem.
Ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do
pieczenia. Pieczemy około 50 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180
stopni C (grzałka góra-dół). Po upieczeniu oprószamy cukrem pudrem.
Cwibak – kuchnia podkarpacka |
Cwibak – kuchnia podkarpacka |
Więcej regionalnych
ciast i nie tylko
w zakładce KUCHNIA PODKARPACKA
Zapraszam :)
O w końcu wiem czym się różnią te dwa pyszne ciasta
OdpowiedzUsuńCzy to ciasto urośnie ? Coś płaskie mi wyszło
OdpowiedzUsuńBiszkopt zawsze urośnie, chyba żeby był za mocno wymieszany.
UsuńMożna mikserem na małych obrotch wymieszać ciasto ?
UsuńNie ryzykowałabym. Z ciastem biszkoptowym trzeba delikatnie :)
OdpowiedzUsuńZ przepisu wynika ze jajek jest ok 420g czyli nie połowa ilości mąki i masła. Robić więc z proporcji czy ilości?
OdpowiedzUsuńW opisie napisałam jakie dawniej stosowano proporcje. Mąki wagowo o połowę mniej niż niż jajek. Wg mnie wszystko się zgadza. Piekłam jednak wg przepisu, a nie proporcji, więc taki sposób proponuję.
UsuńTylko nie tłuszcz! Do cwibaka nie daję się tłuszczu ani proszku do pieczenia. Wspanialy jest z 5 jaj i tyle ile waźą 4jajka, tyle samo wagowo cukru i tyle samo mąki. To jedno jajko całe dodaje się do ubitych żoltek na koniec. Reszta jak w opisie powyżej.
OdpowiedzUsuńW tym przepisie nie ma tłuszczu. Pozdrawiam
UsuńZnalazłam w końcu przepis na ciasto mojego dzieciństwa😍. Zrobiłam dokładnie jak w przepisie, wyszło fantantastycznie❤️
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Pozdrawiam!
Usuń