niedziela, 21 października 2018

Konfitura z pigwowców – kuchnia podkarpacka

Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Konfitura z pigwowców - kuchnia podkarpacka


Pigwowce, bardzo popularne w naszym kraju, czasem mylnie bywają nazywane pigwami. Pigwowce to krzewy, których kwiaty mają różne barwy – czerwone, pomarańczowe, żółte lub różowe. Ich owoce mają gładką skórkę i kształt przypominający niewielkie jabłka lub gruszki. W zależności od odmiany pigwowce pachną różą, cytryną lub jabłkiem.
Owoce pigwowca bogate są w witaminę C, B1, B2 i PP. Zawierają wiele antyoksydantów.
Ze względu na kwaśny smak soku z pigwowców najczęściej wykorzystuje się je do przygotowania syropów do herbaty, ale też i jako dodatek aromatyzujący do nalewek. W medycynie ludowej wyciągu z pestek pigwowca używano do leczenia zapalenia spojówki i uczucia zmęczonych oczu.
Duża zawartość pektyny w owocach pigwowca, szczególnie w pestkach, sprawia że doskonale nadają się one na konfitury i dżemy, ponieważ pektyna odpowiada za proces żelowania przetworów. I taką właśnie konfiturę przygotowałam korzystając z przepisu Pani Janiny Olszowy, który można znaleźć w Ziemi Kolbuszowskiej nr 9 z 2018 r. w artykule „Owoce pigwy i pigwowca w lasowiackiej kuchni”. Informacje na temat pigwowców również pochodzą z tego artykułu.

Konfitura z pigwowców - kuchnia podkarpacka

Składniki:
  • 1 kg pigwowców
  • 750 g cukru
  • 2 niepełne szklanki wody
Owoce pigwowca dokładnie myjemy, kroimy na ćwiartki i wycinamy gniazda nasienne. Pestki odkładamy.
Pestki zasypujemy cukrem, zalewamy wodą i zagotowujemy. Gotujemy około 30 minut, po czym odcedzamy pestki zachowując syrop.
Pigwowce kroimy w kostkę (warto użyć malaksera, co znacznie przyspieszy pracę). Do garnka z gruby dnem wlewamy syrop i wrzucamy pigwowce. Całość zagotowujemy i gotujemy jeszcze 5 minut. Nie mieszamy, a jedynie potrząsamy garnkiem od czasu do czasu. Konfiturę studzimy, a następnego dnia 3 razy powtarzamy procedurę – zagotowujemy i gotujemy 5 minut, po czym studzimy. Za każdym razem konfitura będzie coraz bardziej gęsta i ciemniejsza. Po ostatnim gotowaniu konfiturę przekładamy do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakręcamy i ustawiamy do góry dnem.
Podajemy z pieczywem, naleśnikami, albo używamy do herbaty.


Konfitura z pigwowców - kuchnia podkarpacka


 Zapraszam do zakładki KUCHNIA PODKARPACKA po więcej regionalnych przepisów :)


4 komentarze:

  1. Cudowne smaki :) Moja Babcia robiła zawsze konfiturę z pigwy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś robiłam ale bez cukru i choć słodkiego nie lubię za bardzo to na wspomnienie ślinka cieknie 🙂Duży minus to oprawianie pigwowca , matko jak mnie dłonie bolały , jakby kamienie obierać hihi Ale warto bo konfitura ze zwykłej pigwy się nie umywa , powiedziałabym , że wręcz rozczarowuje 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja skończyła się początkiem wiosny i przyznam, że trochę mi jej brakowało:)

      Usuń
  3. Ja do pigwy dodaję rodzynki i skorkę kandyzowaną pomaranczową...i to jest dopiero konfitura do herbaty..

    OdpowiedzUsuń

Z przyczyn technicznych komentarze przed publikacją będą weryfikowane.