wtorek, 31 stycznia 2017

Kapusta kiszona z kaszą jęczmienną – kuchnia podkarpacka

Kapusta kiszona z kaszą jęczmienną - kuchnia podkarpacka
Kapusta kiszona z kaszą jęczmienną to wschodnio-podkarpackie danie typu 2 w 1. Zastępuje zarówno ziemniaki, jak i sałatkę obiadową. Kapustę kiszoną gotuje się razem z kaszą, by smaki tych składników mogły się połączyć. Dzięki temu całość jest lekko kwaśna, a kasza nie jest sucha i sypka. Smak dania podkreślony jest podsmażoną cebulką dodaną w trakcie gotowania.
Z podanej ilości składników uzyskamy wielki gar kapusty, więc dla przeciętnej rodziny połowa porcji będzie wystarczająca.
Przepis na danie pochodzi z „Wielkiej księgi tradycji kulinarnych województwa podkarpackiego”, a udostępniło go Koło Gospodyń Wiejskich z Piątkowej (powiat przemyski).

Kapusta kiszona z kaszą jęczmienną - kuchnia podkarpacka
Składniki:
  • 1 kg kapusty kiszonej
  • 500 g kaszy jęczmiennej średniej
  • 2 cebule
  • olej do podsmażenia cebuli
  • kostka rosołowa (polecam zastąpić bulionem lub wywarem)
  • sól, pieprz
Kiszoną kapustę odciskamy, zalewamy zimną wodą i zagotowujemy. Gdy się zagotuje, odcedzamy wodę. Zagotowujemy wrzątek (najlepiej bulion) i w dużym garnku zalewamy nim obficie kapustę. Po zagotowaniu dodajemy opłukaną kaszę i razem gotujemy. W między czasie siekamy cebulę, podsmażamy ją i dodajemy do kapusty (ewentualnie dodajemy kostkę rosołową). Jeśli w trakcie gotowania zbyt dużo płynu zostanie wchłonięte przez koszę, dodajemy wrzątek. Gotujemy do miękkości kaszy i doprawiamy solą oraz pieprzem.

Kapusta kiszona z kaszą jęczmienną


Jak zwykle zachęcam do wypróbowania również innych dań KUCHNI PODKARPACKIEJ





poniedziałek, 30 stycznia 2017

Makowiec śnieżny – kuchnia podkarpacka

Makowiec śnieżny - kuchnia podkarpacka
Makowiec śnieżny to niespotykana wersja makowca. Składa się on z 4 warstw i polewy z wiórkami kokosowymi. Spód ciasta stanowi biszkopt, na który wykłada się usmażony mak z bakaliami. Kolejną warstwę stanowi bita śmietana, a ostatnią maślana masa orzechowa. Ciasto podawane w temperaturze pokojowej jest delikatne, słodkie i kremowe.
Przepis pochodzi od Koła Gospodyń Wiejskich Ujazd i został opublikowany przez LGD Liwosz. W oryginalnym przepisie nie podano składników na biszkopt, ani na polewę. Pochodzą one ode mnie.


Makowiec śnieżny - kuchnia podkarpacka

Składniki na biszkopt (foremka 25x35 cm):
  • 4 jajka (białka i żółtka osobno)
  • 4 łyżki cukru
  • 6 pełnych łyżek mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka oleju
  • szczypta soli
Wykonanie: Białka ubijamy mikserem na sztywno, dodając pod koniec ubijania po łyżce cukru i szczyptę soli. Nie przerywając miksowania dodajemy po 1 żółtku. Używając szpatułki masę jajeczną mieszamy delikatnie z przesianą mąką i proszkiem do pieczenia oraz łyżką oleju. Całość wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (sam spód) i pieczemy około 12 minut w 180 stopniach C (grzałka góra-dół). Po wystygnięciu ciasto obracamy i ściągamy papier.

Składniki – masa makowa:
  • 250 g maku mielonego (suchego)
  • 100 g cukru kryształu
  • 3 białka
  • 2 łyżki miodu
  • 1/2 szklanki słodkiego mleka
  • olejek migdałowy (kilka kropli)
  • 200 g bakalii
Wykonanie: Wszystkie składniki dobrze mieszamy i smażymy na małym ogniu, ciągle mieszając, aż do uzyskania gęstej masy. Gorącą masę makową wykładamy na biszkopt i wyrównujemy wierzch. Studzimy przed wyłożeniem kolejnej warstwy.

Składniki – masa śmietanowa:
  • 1/2 litra śmietany kremówki
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 2-3 łyżki cukru pudru
Wykonanie: Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklance gorącej wody. Śmietanę ubijamy z cukrem, dodając na koniec letnią żelatynę. Miksujemy i wykładamy na mak. Wstawiamy do lodówki.

Składniki masa maślano-orzechowe:
  • 200 g miękkiego masła
  • 100 g cukru pudru (wg mnie wystarczy 50 g)
  • 150 g orzechów włoskich mielonych
  • 1/2 szklanki mleka
  • 3 żółtka
  • spirytus do smaku (1-2 łyżki)
Wykonanie: Mleko zagotowujemy i zalewamy nim orzechy. Mieszamy i studzimy. Masło ucieramy z cukrem, dodajemy żółtka i dalej ucieramy aż do połączenia składników. Dodajemy orzechy z mlekiem i spirytus. Wykładamy na masę śmietanową. Wstawiamy do lodówki.

Polewa czekoladowa:
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 3 łyżki kakao
  • 100 g masła (min. 82% tłuszczu)
  • 3 łyżki gorącej wody
  • 1 łyżka żelatyny
  • 3 łyżki gęstej śmietany (18%)
Wykonanie: Żelatynę zalewamy gorącą wodą i mieszamy. Nad małym garnkiem z gotującą się wodą stawiamy metalową miskę, do której wkładamy masło, cukier i kakao. Mieszamy do rozpuszczenia się i połączenia składników. Miskę ściągamy znad wody, dodajemy żelatynę i dobrze mieszamy. Dodajemy 1 łyżkę śmietany i szybko mieszamy. Po połączeniu się składników dodajemy drugą łyżkę, a następnie trzecią. Gęstniejącą polewę wykładamy na ciasto, rozsmarowujemy ją i posypujemy wiórkami kokosowymi. Wstawiamy do lodówki.
Przed podaniem ciasto wyciągamy z lodówki, by nabrało temperatury pokojowej.

Makowiec śnieżny - kuchnia podkarpacka






niedziela, 29 stycznia 2017

Lasowiacy i kuchnia lasowiacka

Przysłowie ludowe, wieś Staniszewskie

Lasowiacy to grupa etnograficzna zamieszkująca północne Podkarpacie, z takimi ośrodkami miejskimi, jak Tarnobrzeg, Stalowa Wola, Nisko, Rudnik nad Sanem, Leżajsk, Sokołów Małopolski, Kolbuszowa, Głogów Małopolski i Mielec.

Skąd wzięli się Lasowiacy na tych terenach, skąd taka nazwa, jak wyglądali i czym się zajmowali, a wreszcie, co wkładali do miski - tego wszystkiego dowiecie się w zakładce 



Zapraszam serdecznie! :)



sobota, 28 stycznia 2017

Pierogi srokate – kuchnia podkarpacka

Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Pierogi srokate - kuchnia podkarpacka
Podkarpackie pierogi srokate przypadną do gustu wielbicielom kapusty kiszonej w delikatnym wydaniu. Farsz do pierogów przygotowany jest z obgotowanej kiszonej kapusty i twarogu. Pomijając skwarki, danie jest postne i lekkie. Kiszona kapusta jest wyczuwalna, ale po obgotowaniu jest miękka i niezbyt kwaśna, a twaróg sprawia, że całość ma delikatny smak.
Nazwa pierogów zapewne pochodzi od dwukolorowego (srokatego) farszu, ale o szczegóły trzeba zapytać panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Zgłobniu (gmina Boguchwała). To kolejny proponowany przeze mnie podkarpacki przepis z publikacji „Wielka księga tradycji kulinarnych województwa podkarpackiego” wydanej przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia „Pro Carpathia”.

Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Pierogi srokate - kuchnia podkarpacka
Składniki:

Składniki na ciasto:
  • 1 kg mąki pszennej
  • 2 jajka
  • troszkę oleju
  • letnia woda (ile ciasto zabierze)
Składniki na farsz (podaję proporcje z oryginalnego przepisu, ale ponieważ kupowana kapusta zawiera dużą ilość płynu, który podwyższa wagę, warto użyć 1,5 kg kapusty zamiast 1 kg):
  • około 1 kg kapusty kiszonej
  • 500 g białego sera (twarogu)
Kawałek słoniny na skwarki.

Trzeci Talerz - podkarpacki blog kulinarny
Pierogi srokate - kuchnia podkarpacka
Kapustę kiszoną odciskamy, płuczemy i kroimy drobniej. W garnku zagotowujemy około 1 litra wody, dodajemy kapustę, solimy i gotujemy do miękkości (około 30-45 minut). W razie potrzeby dolewamy gorącą wodę. Po ugotowaniu kapustę odcedzamy i odciskamy nadmiar płynu. Do wystudzonej kapusty dodajemy zmielony albo przeciśnięty przez praskę twaróg. Solimy i pieprzymy do smaku.

Z mąki odkładamy około 1 szklanki na podsypywanie, a do pozostałej mąki dodajemy jajka, olej (1-2 łyżki) i ciepłą wodę. Wyrabiamy miękkie, elastyczne ciasto i rozwałkowujemy je cienko. Wycinamy kółka i nakładamy farsz.

Pierogi gotujemy w lekko osolonej wodzie i podajemy omaszczone skwarkami.



Po przepisy KUCHNI PODKARPACKIEJ zapraszam TUTAJ.
Znajdziecie tam między innymi inne rodzaje podkarpackich pierogów.



piątek, 27 stycznia 2017

Pasta z makreli i ogórka

Pasta z makreli i ogórka
Połączenie wędzonej makreli z twarogiem, zielonym ogórkiem i cebulą to smaczna pasta na śniadanie, albo kolację. Ogórek dodaje sałatce lekkości, a cebula ostrości. Odrobina curry podkręca smak i nadaje paście charakter.

Składniki:
  • 1 wędzona makrela
  • 200 g twarogu (najlepiej półtłustego)
  • 1 ogórek gruntowy (lub pół ogórka wężowego)
  • 1/2 czerwonej lub białej cebuli
  • 1 łyżka śmietany
  • 2-3 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1/2 płaskiej łyżeczki curry w proszku
  • sól i pieprz
Mięso z makreli obieramy ze skóry i wyciągamy ości. Rozdrabniamy widelcem. Dodajemy twaróg i rozdrabniamy go razem z rybą widelcem, aby konsystencja była w miarę jednolita. Dodajemy śmietanę, jogurt, ogórka startego ze skórką na tarce o grubych oczkach oraz posiekaną drobno cebulę. Dodajemy curry i mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem.

Pasta z makreli i ogórka





niedziela, 22 stycznia 2017

Tort obsypany kwiatami – pomysł na dekorację X

Tort obsypany kwiatami – pomysł na dekorację
Tort obsypany kwiatami to prosta dekoracja, którą można wykonać nie mając specjalnych umiejętności. Wystarczy krem, odpowiednie końcówki (tylki) i trochę czasu. Malutkie kwiaty wykonane są tylką Wilton 16, liście tylką Wilton 352, a dolny pasek tylką Wilton 21.
Aby uzyskać różowe refleksy na kwiatkach wystarczy we wnętrzu worka cukierniczego, przed nałożeniem do niego jasnego kremu, zrobić kilka smug na jego ściankach barwnikiem w żelu naniesionym na wykałaczkę. Przy wyciskaniu kremu będzie się on zabarwiał delikatnie i nierównomiernie na brzegach.
Krem do dekoracji można wybrać dowolny, byle był wystarczająco miękki, bo tylka 16 jest mała, ale musi być też wystarczająco sztywny, by wzór był wyraźny. Po raz pierwszy wypróbowałam krem maślany (buttercream frosting) i jestem bardzo zadowolona, mimo że krem jest dość słodki jak na mój gust. Ta słodycz została u mnie zrównoważona kwaskowatymi wiśniami w środku tortu. Krem ma dobrą konsystencję, a na torcie ładnie zastyga.
Kwiaty można nanieść na tort obłożony dowolnym kremem. U mnie na kremie jest jeszcze polewa mirror glaze – błyszcząca i słodka polewa na bazie białej czekolady, skondensowanego mleka i żelatyny. Dopiero zapoznaję się z tą techniką, stąd efekt nie jest jeszcze idealny, ale czegoś się już nauczyłam ;)

Tort obsypany kwiatami – pomysł na dekorację
Zacznę od „przepisu” na dekorację, ponieważ można go wykorzystać nie tylko na polewę mirror glaze, ale na dowolnie obłożony tort.

Składniki na krem maślany (buttercream frosting):
  • 2 białka z dużych jaj
  • 160 g cukru pudru
  • 40 ml wody
  • 1/3 łyżeczki cream of tartar (winian potasu, kamień winny) – opcjonalnie
  • 220 g miękkiego masła
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (lub wanilia, lub kilka kropel aromatu waniliowego)
  • barwniki
Ze 160 g cukru pudru ujmujemy 2 łyżki. Pozostały cukier dodajemy do wody i podgrzewamy w rondelku do uzyskania temperatury 120 stopni C.
W tym czasie białka ubijamy, a kiedy staną się lekko sztywne dodajemy po łyżce odłożonego cukru pudru i miksujemy aż cukier zupełnie się rozpuści. Do ubitych białek, nie przerywając miksowania, dodajemy wodę z cukrem o odpowiedniej temperaturze. Wlewamy ją po bokach miski, nie bezpośrednio na mieszadła. Masę miksujemy aż schłodzi się do temperatury pokojowej. Wówczas po kawałku dodajemy miękkie masło i miksujemy aż masa stanie się jednolita. Na końcu dodajemy wanilię i ewentualnie barwnik. Miksujemy. Czytałam że z powodu różnicy temperatur składników, lub z powodu zbyt długiego miksowania, masa może się zważyć. Wówczas wystarczy postawić miskę nad garnkiem z gotującą się wodą i miksować, aż składniki na powrót się połączą. Następnie trzeba wszystko lekko schłodzić. Z kolei w przypadku połączenia masła ze zbyt ciepłą pianą masa może być zbyt płynna. Krem ustabilizuje się po włożeniu go na kilka minut do lodówki. U mnie poszło bez problemów, ale podaję te metody ratowania kremu na wszelki wypadek ;)

Tort obsypany kwiatami – pomysł na dekorację
Z gotowego kremu ujęłam 2 łyżki, dodałam do nich troszkę zielonego barwnika w żelu (i odrobinkę czerwonego, by kolor był głęboki) i zmiksowałam. To krem na liście.

W środku worka cukierniczego robimy kilka smug czerwonym barwnikiem w żelu. Używamy do tego wykałaczki zanurzonej wcześniej w barwniku. Do worka wkładamy krem i wyciskamy kwiatki na rancie tortu – najpierw jedna warstwa, później kolejne. Robimy to nieregularnie, wg własnego uznania. Zmieniamy tylkę na nr 21 i na dole tortu robimy ozdobny pasek. W kilku miejscach zielonym kremem robimy listki. Można też dodać kilka malutkich cukiereczków przy listkach.

Tort obsypany kwiatami – pomysł na dekorację
Jeśli chcemy zrobić na torcie polewę mirror glaze musimy najpierw mieć przygotowany tort, który jest obłożony jakimś kremem i dobrze schłodzony. Czytałam, ze niektórzy przed nałożeniem polewy wkładają tort do zamrażalnika. Wówczas wylewana polewa szybko się zastyga i nie „ściąga” kremu. Ważne jest, aby krem na torcie był jak najbardziej gładki i zakrywał ciasto. Wówczas efekt po nałożeniu polewy mirror glaze będzie najlepszy.
Przepis na tę polewę znalazłam tutaj.

Tort obsypany kwiatami – pomysł na dekorację
Składniki na polewę mirror glaze do dekoracji tortu o średnicy 21-24 cm:
  • 300 g cukru pudru
  • 200 g mleka skondensowanego słodzonego
  • 150 ml wody (do cukru pudru)
  • 2 łyżki żelatyny w proszku
  • 125 ml wody (do żelatyny)
  • 350 g białej czekolady (najlepiej w postaci małych chipsów lub drobno posiekanej)
  • barwnik w żelu
Żelatynę zalewamy bardzo ciepłą wodą (125 ml) i mieszamy.
Do niewielkiego garnka z grubym dnem wsypujemy cukier puder, dodajemy skondensowane mleko i 150 ml wody. Podgrzewamy mieszając od czasu, do czasu aż do zagotowania płynu. Ściągamy z ognia. Dodajemy rozpuszczoną żelatynę i dobrze mieszamy.

Do miski wsypujemy kawałki białej czekolady i zalewamy ją gorącym płynem z żelatyną. Odstawiamy na kilka minut i po tym czasie mieszamy dokładnie trzepaczką, by czekolada dobrze się rozpuściła. Na koniec dodajemy barwnik w żelu i jeszcze raz dobrze mieszamy.

Kiedy polewa osiągnie temperaturę 37 stopni C wyciągamy z lodówki tort, kładziemy go na kratce, którą ustawiamy w brytfance (ja brytfankę wykładam folią, żeby łatwiej było ją sprzątnąć) i polewamy tort polewą zaczynając od środka. Pozostawiamy na 15 minut i dopiero po tym czasie tort ściągamy z kratki i wkładamy go do lodówki.




 Inne pomysły na DEKORACJĘ TORTU znajdziecie TUTAJ


piątek, 20 stycznia 2017

Gołąbki z nadzieniem ziemniaczanym z Beskidu Niskiego - kuchnia podkarpacka

Gołąbki z nadzieniem ziemniaczanym z Beskidu Niskiego - kuchnia podkarpacka
Gołąbki ziemniaczane to podkarpacki specjał. Można się nimi zajadać od północy po południe regionu. Nadzienie tych gołąbków stanowi farsz z utartych ziemniaków, często z dodatkiem ziemniaków gotowanych. W farszu są również jajka, podsmażona na tłuszczu cebulka, a czasem także skwarki. Doprawiane są solą i pieprzem, ale w niektórych domach do farszu dodaje się również zgnieciony czosnek, co ja akurat bardzo lubię. Ze względu na luźną konsystencję farszu nakłada się go nieco inaczej niż ryż. Rozsmarowuje się go od nasady liścia kapusty po jego środek, a liść zwija się w rulon, lub składa w pakiecik. Ziemniaki podczas pieczenia nieco przybierają na objętości. Gołąbki piecze się w piekarniku.

Gołąbki z nadzieniem ziemniaczanym z Beskidu Niskiego - kuchnia podkarpacka
Przepis, który dzisiaj proponuję, pochodzi z południa Podkarpacia, z Beskidu Niskiego. W publikacji „Dukielskie specjały. Gdzie i kto” zaprezentowały go wierszem(!) Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Zboiskach.
Pozwoliłam sobie tylko na jedną małą modyfikację. W przepisie napisane jest, żeby surowe ziemniaki połączyć z wystudzonymi składnikami. Jednak wówczas mogą się one zrobić szare, dlatego surowe ziemniaki zaparzyłam gorącą cebulką, dzięki czemu pozostały jasne i apetyczne.

Gołąbki z nadzieniem ziemniaczanym z Beskidu Niskiego - kuchnia podkarpacka
Składniki:
  • 1 główka kapusty
  • 1 kg ziemniaków surowych
  • 500 g ziemniaków ugotowanych
  • 2 cebule
  • 1/2 litra wywaru
  • 2 łyżki smalcu
  • 1-2 jaja
  • sól
  • pieprz
Z kapusty wycinamy głąb i obgotowujemy ją w osolonej wodzie. Do wody dobrze jest dodać łyżkę oleju, żeby liście zmiękły i zrobiły się elastyczne. Oddzielamy liście i ścinamy grube nerwy liściowe.
Przygotowujemy nadzienie ziemniaczane. Cebulę drobno siekamy i przyrumieniamy ją na tłuszczu. Surowe ziemniaki obieramy i ścieramy na drobnej tarce. Odsączamy je na gęstym sicie lub przez tetrę, wylewamy nadmiar płynu, a krochmal z dna naczynia dodajemy do ziemniaków. Zaparzamy je gorącą cebulą i tłuszczem. Mieszamy z ugotowanymi, zmielonymi ziemniakami, jajkami, solą i pieprzem.
Farsz nakładamy na liście, zwijamy w rulon zawijając jego brzegi do środka. Układamy je na liściach kapusty w  brytfannie lub rondlu z grubym dnem, pamiętając, aby pierwszą warstwę ułożyć nieco luźniej. Gołąbki przykrywamy liśćmi kapusty i zalewamy gorącym, dobrze posolonym wywarem. Szczelnie przykrywamy. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni C (grzałka góra-dół) i dusimy około 1,5 godziny. Podajemy z sosami: cebulowym, pomidorowym, pieczarkowym lub ze zrumienioną cebulką.

Jacek Golec, rzeźbiona łopatka, Medynia Głogowska

Ta piękna ręcznie rzeźbiona łopatka ze zdjęcia to praca podkarpackiego artysty, Jacka Golca. Warto rozglądnąć się za jego pracami, bo tworzy nie tylko małe formy, ale również wyjątkowe meble i wyposażenie wnętrz, a także okazałe rzeźby o tematyce ludowej i nie tylko.

  

Po inne przepisy KUCHNI PODKARPACKIEJ zapraszam TUTAJ.


czwartek, 19 stycznia 2017

Pieczona fasola po bułgarsku

Pieczona fasola po bułgarsku
Moje pierwsze skojarzenie z Bułgarią to zawsze Съединението прави силата… Z jakiegoś powodu hasło to zapadło w mojej pamięci. Widnieje ono na Bułgarskim godle i oznacza „Jedność daje siłę”. Dzisiaj proponuję Wam pozyskać siłę z jedności fasoli z marchewką, pomidorem i papryką. Jest konkretnie, jest pikantnie, jest moc. Pieczona fasola po bułgarsku może stanowić samodzielne danie, ale można ją też podać z mięsem, np. z filetem z grilla, albo z klopsem.
Przepis znalazłam na bardzo fajnym blogu Podróże kulinarne.

Pieczona fasola po bułgarsku
Składniki:
  • 500 g białej fasoli (u mnie „Piękny Jaś")
  • 1 cebula, pokrojona w kosteczkę
  • 2 marchewki, pokrojone w słupki
  • 1 papryka pokrojona w paski
  • 1 papryczka chilli, drobno posiekana
  • 1 łyżeczka dżodżenu (mięty kędzierzawej) lub zwykłej suszonej mięty
  • 3 pomidory lima drobno posiekane (lub pomidory krojone w puszce)
  • pieprz i sól do smaku
  • olej
Fasolę moczymy przez noc. Po namoczeniu odlewamy wodę, wlewamy świeżą i gotujemy do miękkości. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę, chwilę smażymy i dodajemy marchewkę, paprykę i chilli. Smażymy aż warzywa lekko zmiękną, a cebula zacznie się rumienić.
Fasolę odcedzamy, dodajemy do niej warzywa z patelni, pomidory, dżodżen, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy. Całość przekładamy do posmarowanego olejem naczynia żaroodpornego i zapiekamy pod przykryciem (może być folia aluminiowa) około 1,5 godziny.

Pieczona fasola po bułgarsku



A jeśli posmakuje Wam bułgarska kuchnia, zapraszam na genialny bułgarski gulasz - Kavarma.

Kawarma



Bezowe ciasteczka orzechowo-owsiane

Bezowe ciasteczka orzechowo-owsiane
Bezowe ciasteczka orzechowo-owsiane to odpowiedź na pytanie co zrobić z białkami, które zostają po przygotowaniu kruchego ciasta, albo kwasówki. Za pomocą 3 dodatkowych składników i szczypty cynamonu można ten problem zamienić w kruche, pachnące orzechami i cynamonem chmurki. Ich przygotowanie zajmuje zaledwie kilka minut. A potem już tylko pozostaje wstawić je do piekarnika, a następnie schrupać ;)

Bezowe ciasteczka orzechowo-owsiane
Składniki na około 30 sztuk:
  • 3 białka
  • 2/3 szklanki drobnego cukru
  • 1 szklanka zmielonych orzechów włoskich
  • ½ szklanki otrąb owsianych
  • duża szczypta cynamonu
  • mała szczypta soli
Białka ubijamy ze szczyptą soli. Kiedy piana staje się zwarta dodajemy po 1 łyżce cukru i nadal miksujemy. Z ostatnią łyżką cukru dodajemy też cynamon. Do ubitej masy z białek dodajemy orzechy i otręby. Całość mieszamy łyżką.
Na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia za pomocą worka cukierniczego (bez żadnej tylki) wyciskamy bezy wielkości orzecha włoskiego. Można to również zrobić za pomocą łyżki. Ciasteczka wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 130 stopni C (grzałka góra-dół) i pieczemy 50-60 minut. Wyciągamy z piekarnika i studzimy.

Przepis znalazłam tutaj, choć nieco dostosowałam go do swoich potrzeb.

Bezowe ciasteczka orzechowo-owsiane





wtorek, 17 stycznia 2017

Kwasówka grzybowa – kuchnia podkarpacka

Danie bieszczadzkie, łemkowski
Kwasówka grzybowa - kuchnia podkarpacka
Kwasówka to rodzaj polewki na bazie kwasu z kiszonej kapusty, zabielanej żółtkami i odrobiną śmietany. Ma szczególne właściwości uzdrawiające. Szczególnie uzdrawia kaca, ale dobrze też wpływa na odporność i trawienie :) Zupa ma zdecydowanie kwaśny smak, z lekką grzybową nutą. Swoją przyjemną konsystencję i kolor zawdzięcza natomiast śmietanie i żółtkom.
W kuchni podkarpackiej można spotkać wiele odmian kwasówki. Kwasówka grzybowa jest postna. Przygotowuje się ją na wywarze z warzyw i grzybów. W wielu domach jest obowiązkowym daniem wigilijnym, ale gotuje się ją nie tylko od święta. Równie popularne są kwasówki na bazie wywarów z mięsa drobiowego lub wołowego. Bieszczadzka, a konkretniej łemkowska, odmiana kwasówki nazywa się kysełycia. Przygotowuje się ją na wywarze wołowym, z kwasem z kiszonej kapusty i z suszonymi grzybami, ale zabielana jest śmietaną z mąką.
Kwasówkę podajemy solo, lub z gotowanymi ziemniakami. W różnych regionach podawana bywa też z innymi dodatkami, np. kaszą gryczaną, łazankami, albo soczewicą.
Moja kwasówka grzybowa pochodzi z podkarpackiego rejonu zwanego „Dorzeczem Wisłoka”, który tworzą gminy Zarszyn, Rymanów, Bukowsko i Besko. Przepis można znaleźć w publikacji „Smaki Dorzecza Wisłoka”.

Kwasówka grzybowa - kuchnia podkarpacka

Składniki:
  • 1 litr wywaru warzywnego
  • 1 szklanka kwasu z kiszonej kapusty
  • 3 żółtka
  • 2 łyżki słodkiej śmietany
  • kilka suszonych grzybów (najlepiej podgrzybków lub prawdziwków)
  • sól
  • pieprz
Gotujemy wywar z warzyw (np. 1 marchewka, 1 pietruszka, kawałek pora i selera, 1 opalona na ogniu cebula) i grzybów. Kiedy grzyby zmiękną wyciągamy je razem z warzywami. Do gotującego się wywaru wlewamy stopniowo kwas z kiszonej kapusty i kosztujemy (ilość kwasu według uznania). Ponownie zagotowujemy. Żółtka mieszamy ze śmietaną w kubku, dodajemy po jednej łyżce gorącej polewki i mieszamy. Po dodaniu kilku łyżek całość wlewamy do polewki i mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Kwasówkę chwilę gotujemy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Grzyby kroimy w paski i dodajemy do zupy.

Kwasówka grzybowa - kuchnia podkarpacka



TUTAJ znajdziesz alfabetyczny spis przepisów z KUCHNI PODKARPACKIEJ






sobota, 14 stycznia 2017

Magdalena – rosyjska sałatka z buraczkami i wędzonymi śliwkami

Magdalena – rosyjska sałatka z buraczkami i wędzonymi śliwkami
Magdalena to rosyjska sałatka, w której główną rolę grają buraczki i wędzone śliwki. Te pierwsze, razem z marchewką, ziemniakami i serem, nadają sałatce łagodności i treści. Śliwki natomiast są akcentem słodko-kwaśnym. Tak, właśnie kwaśnym. Mimo swojej słodyczy, przy pozostałych składnikach wędzone śliwki nabierają jeszcze większej mocy i zmieniają smak całej sałatki. Nie małą rolę grają tu też orzechy włoskie, które delikatnie chrupią podczas jedzenia. W oryginale jest to sałatka warstwowa, w której warstwy warzyw oddzielone są warstwami majonezu. Ja jednak wolę część majonezu zastąpić jogurtem i wymieszać sałatkę, by smaki się połączyły. Według mnie sałatka najlepiej smakuje na drugi dzień, kiedy się przegryzie.

Magdalena – rosyjska sałatka z buraczkami i wędzonymi śliwkami
Składniki:
  • 4 niewielkie buraki, ugotowane, starte na tarce o grubych oczkach
  • 4 marchewki, ugotowane, pokrojone w kostkę
  • 4 niewielkie ziemniak, ugotowane, pokrojone w kostkę
  • 1 mała cebula, posiekana w drobną kostkę
  • 200 g żółtego sera, startego na tarce o grubych oczkach
  • 8 wędzonych śliwek, pokrojonych
  • garść orzechów włoskich, posiekanych
  • 3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
  • sól, pieprz mielony
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • według uznania mieszanka jogurtu naturalnego i majonezu (w oryginale sam majonez)

Jogurt, majonez, czosnek, natkę pietruszki, sól i pieprz mieszamy. Wszystkie warzywa, owoce i ser przekładamy do miski, dodajemy sos i delikatnie mieszamy. Chłodzimy.

Magdalena – rosyjska sałatka z buraczkami i wędzonymi śliwkami








Orzechowiec zawijany – kuchnia podkarpacka

Orzechowiec zawijany - kuchnia podkarpacka
Orzechowiec zawijany wygląda jak drożdżówka, ale tak naprawdę to kruche ciasto, które w połączeniu z masą orzechową smakiem przypomina kruche ciasteczka. Jak to w kuchni podkarpackiej, składniki są proste i łatwo dostępne, a ciasto zaskakujące :)
Przepis pochodzi z „Wielkiej księgi tradycji kulinarnych województwa podkarpackiego”, a przekazały go panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Szebni w gminie Jasło.

Składniki:

Ciasto:
  • 200 g mąki pszennej
  • 100 g margaryny
  • 3 żółtka
  • 100 g cukru pudru
  • cukier waniliowy
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Masa orzechowa:
  • 200 g orzechów włoskich
  • 50 g cukru pudru
  • 3 białka
Orzechowiec zawijany - kuchnia podkarpacka
Składniki na ciasto (mąka, margaryna, żółtka, cukier puder, cukier waniliowy i proszek do pieczenia) siekamy aż do połączenia i zagniatamy ciasto. Owijamy je folią spożywczą i wkładamy do lodówki.
Połowę orzechów mielimy, a drugą połowę siekamy. Białka ubijamy na sztywno dodając pod koniec ubijania po jednej łyżce cukru pudru. Do piany dodajemy orzechy i mieszamy.
Ciasto wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy na cienki prostokąt (grubość ciasta około 3-4 mm), którego krótszy bok jest równy długości keksówki (u mnie keksówka długości 30 cm, ale może być krótsza).
Na ciasto wykładamy masę pozostawiając dookoła 1 cm ciasta. Masę równo rozsmarowujemy i zwijamy roladę. Przekładamy ją na papier do pieczenia i razem z papierem przekładamy do keksówki. Pieczemy w temperaturze 170-180 stopni C (grzałka góra-dół) przez około 30-40 minut. Studzimy i kroimy w plasterki.

Orzechowiec zawijany - kuchnia podkarpacka


Po więcej przepisów KUCHNI PODKARPACKIEJ zapraszam TUTAJ.




poniedziałek, 9 stycznia 2017

Pierogi oszukańce – kuchnia podkarpacka

Pierogi oszukańce - kuchnia podkarpacka
Pierogi oszukańce na weekendowy obiad wybrałam z dwóch powodów. Po pierwsze zaintrygowała mnie ich nazwa, a po drugie przepis pochodzi od podkarpackich strażaków z OSP Broniszów (Wielopole Skrzyńskie). Przyznacie, że to dość nietypowe źródło :)
Farsz do pierogów przygotowuje się z ugotowanego mięsa drobiowego, na przykład z rosołu, z suszonych grzybów, cebuli i z kaszy jęczmiennej. Właśnie ta kasza jest odpowiedzią na zagadkową nazwę. Mimo dodania jej do mięsa, ma się wrażenie, że to typowy, mięsny farsz. Tymczasem jest on nieco „oszukany” kaszą. A może się mylę? Może lubczyk, który strażacy dodają do farszu, daje inne efekty i oszukuje w jakiś nieoczekiwany sposób? ;)
Jedno jest pewne, pierogi są smaczne i treściwe. Może same nie ugaszą pożaru, ale na pewno zabiją głód i to w bardzo przyjemny sposób ;)
Przepis pochodzi z „Wielkiej księgi tradycji kulinarnych województwa podkarpackiego”. Zmniejszyłam jedynie proporcje ciasta w stosunku do farszu (pierwotnie 1 kg mąki).

Pierogi oszukańce - kuchnia podkarpacka
Składniki:
  • 650 g mąki pszennej
  • 2 jajka
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • ciepła woda („ile zabierze”, niecałe 2 szklanki)
Farsz:
  • 200 g mięsa gotowanego (drobiowego, wieprzowego lub innego)
  • 100 g kaszy jęczmiennej (wiejskiej drobnej)
  • 5-7 suszonych grzybów
  • 1 duża cebula
  • zioła: majeranek, lubczyk świeży lub inne wg uznania
  • sól i pieprz
Przygotowujemy farsz. Grzyby zalewamy wrzątkiem i gotujemy do miękkości. Wodę po gotowaniu grzybów wykorzystujemy do ugotowania kaszy. Gotujemy ją według przepisu na opakowaniu. Ugotowane grzyby i mięso mielimy. Cebulę kroimy w drobną kostkę i przesmażamy na patelni. Wszystkie składniki łączymy, dodajemy zioła oraz sól i pieprz. Wyrabiamy farsz.

Przygotowujemy ciasto. Mąkę, sól i jajka mieszamy. Dodajemy ciepłą wodę i wyrabiamy ciasto. Wycinamy krążki, nakładamy farsz i gotujemy w osolonej wodzie.

Pierogi oszukańce - kuchnia podkarpacka




Zapraszam również na inne rodzaje podkarpackich pierogów:












niedziela, 8 stycznia 2017

Rudnickie kruche babeczki z orzechami – kuchnia podkarpacka

Rudnickie kruche babeczki z orzechami - kuchnia podkarpacka
Idealnie krucha babeczka, a w niej kwaskowate owoce pod słodką orzechową pierzynką, tak w skrócie opisałabym rudnickie kruche babeczki z orzechami. Od razu przypadły nam do gustu. Łatwo je przygotować i nie są zbyt pracochłonne, ale przede wszystkim są pyszne. Bardzo polecam! :)

Ten podkarpacki przepis pochodzi z Rudnika nad Sanem, z zeszytu Jadwigi Trojnar, zwanej przez rodzinę Wisią. Ten mały skarb przechowywany przez rodzinę powierzyła mi jej wnuczka, a moja przyjaciółka. Sądząc po przepisach, ja też pokochałabym Babcię Wisię :)

Rudnickie kruche babeczki z orzechami - kuchnia podkarpacka

Przepis z zeszytu Jadwigi Trojnar z Rudnika nad Sanem

Składniki na 35-50 sztuk (zależnie od wielkości foremek):

Ciasto:
  • 300 g mąki krupczatki (może być też tortowa)
  • 150 g masła
  • 100 g cukru pudru
  • 4 surowe żółtka
Nadzienie:
  • 3 jajka
  • 100 g cukru pudru
  • 100 g posiekanych orzechów włoskich
  • 100 g wiśni, marmolady lub powideł śliwkowych
  • aromat waniliowy
Rudnickie kruche babeczki z orzechami - kuchnia podkarpacka


Jak przygotować
Rudnickie kruche babeczki
z orzechami

Do mąki dodajemy pokrojone w kostkę masło, cukier puder i żółtka (białka możemy użyć do innych wypieków lub zamrozić). Siekamy i zagniatamy ciasto. Kiedy składniki dobrze się połączą, ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.


Przygotowujemy foremki. Ja użyłam foremek o średnicy  5 i 7 cm (mierzonej u góry). Wyszło mi 40 babeczek. Jeśli nie mamy takiej ilości foremek, możemy babeczki piec turami, ale ciasto na poszczególne tury musi czekać w lodówce.


Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 3-4 milimetry, foremką wycinamy krążek i za pomocą spodu drugiej foremki lekko wciskamy go do środka (patrz zdjęcia). Jeśli ciasto jest schłodzone, nie przyklei się do spodu foremki.


Gotowe foremki z ciastem wkładamy do lodówki na czas nagrzewania piekarnika i przygotowywania nadzienia. Dzięki temu nie skurczą się podczas pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni (grzałka góra-dół).


Przygotowujemy masę. Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę. W drugiej misce za pomocą miksera ucieramy żółtka, cukier puder i aromat waniliowy. Dodajemy posiekane orzechy, a na końcu delikatnie masę mieszamy z ubitymi białkami.


Foremki z ciastem układamy na dużej brytfance i podpiekamy przez 5 minut w nagrzanym piekarniku. Po tym czasie brytfankę z foremkami na chwilę wyciągamy i do każdej babeczki wkładamy wisienkę, marmoladę lub powidła (ja użyłam tych ostatnich), a na wierzch masę z orzechami.
Foremki wkładamy do piekarnika i pieczemy jeszcze 20-25 minut. Foremki wyciągamy z piekarnika i studzimy. Babeczki wyciągamy z foremek.